– Byłem wtedy w barze w centrum chilijskiego Santiago. Na szczęście towarzyszyła mi ekipa z kamerą, więc będziecie mogli to wszystko zobaczyć – powiedział Gallagher. – Nie mogę się doczekać, aż zobaczę to wideo. Tam są wszystkie emocje, które mogą wyjść z człowieka – od złości po płacz. Niewiarygodne.