Dla Gwen Stefani powód jest inny. Wokalistka po prostu jest sławna i nie może sobie obecnie pozwolić na wizyty w publicznej siłowni, ponieważ wiąże się to z wiecznie obecnymi gapiami. „Gdy idę do siłowni, muszę sobie robić make-up, ponieważ natykam się na jakichś osiłków, którzy niby robią przysiady obok mnie, a tak naprawdę potajemnie pstrykają zdjęcia”, uważa głos ND.
Ci, którzy będą mieli okazję pojawić się na koncercie No Doubt, nie powinni się jednak spodziewać nowych piosenek. „Szczerze mówiąc, to trudno mi się zebrać do kupy”, kontynuuje Gwen. „Miałam taki plan, że najpierw urodzę dziecko, a potem zabiorę się za komponowanie, ale zamiast pisać, zaczęłam niemożliwie dużo jeść. Pisanie zawsze jest dla mnie bardzo, bardzo trudne. Nienawidzę tego z całego serca i gdy mam już to za sobą, kamień spada mi z serca. Byłam zablokowana, potrzebowałam inspiracji, myślałam, że trasa koncertowa mi ją przyniesie.”