fot. fb.com/afterek.club
Przez moment wydawało się, że Sentino i Nitrozyniak może nie tyle ponownie zostaną kolegami, co chociaż zakopią topór wojenny i każdy pójdzie w swoją stronę. Nic bardziej mylnego, panowie nadal pałają do siebie bardzo negatywnymi uczuciami i korzystają z okazji, by o tym przypomnieć.
W ostatnich dniach Sentino ponownie atakuje Nitro, podobnie zresztą jak Takefuna. Alvarez nazwał Nitrozyniaka „internetowym Rambo”, śmiejąc się, że „Nitroświniak mocniejszy niż całe Sicarios i Słowik”. Sentino zarzuca Nitro, że swoją działalnością zniszczył linię odzieżową Sicarios, zasugerował także, że został przez niego oszukany i nie miał wglądu w wysokość sprzedaży ich wspólnych produktów. Oskarżenia publikowane w stories przerodziły się w przepychankę w wiadomościach prywatnych, a finalnie doprowadziła do tego, że Nitro opublikował zdjęcia dowodu osobistego Alvareza, zachęcając swoich fanów do udostępniania ich dalej.
Wpis Nitrozyniaka zniknął już z platformy X, ale jak wiadomo – w sieci nic nie ginie. Nielegalne udostępnianie danych może zakończyć się grzywną i pozbawieniem wolności. Jak w tej sytuacji zachowa się Sentino? Czas pokaże.