fot. mat. pras.
15:11:44Konflikt na linii Roger Waters – David Gilmour trwa od lat i dotyczy różnych płaszczyzn – muzycznej, biznesowej czy światopoglądowej. Ostatnio do głosu dochodzi szczególnie ta istatnia, bowiem muzycy stoją po przeciwnych stronach barykady w wojnie rozgrywającej się za naszą wschodnią granicą. Gilmour stanowczo i jednoznacznie potępia agresję Rosji, Waters widzi sprawę zgoła inaczej.
– Putin zawsze mówił, że nie interesuje go przejmowanie kontroli nad zachodnią Ukrainą – ani inwazja na Polskę czy inny kraj przy granicy. Jedyne co mówi to: chce chronić rosyjskojęzyczną populację w tych częściach Ukrainy, gdzie mówiący po rosyjsku boją się zagrożenia ze strony skrajnie prawicowego ruchu, który jest zainspirowany puczem na Majdanie w Kijowie. Puczem, który został szeroko zaakceptowany i dyrygowany przez USA – przekonywał niedawno muzyk.
Dodatkowo kilka dni temu gruchnęła wiadomość, że Waters nagrał na nowo klasyczny album Pink Floyd „The Dark Side of the Moon”. Muzyk tłumaczył tę decyzję w „nieco” kontrowersyjny sposób.
– Napisałem „The Dark Side of the Moon”, dość z tymi bredniami. Oczywiście, byliśmy zespołem, było nas czterech, każdy miał wkład, ale to mój projekt i ja go napisałem. Nick (Mason – przyp. red.) nigdy nawet nie udawał. Ale David i Rick (odpowiednio Gilmour i Wright – przyp. red.)? Oni nie potrafią pisać piosenek, nie mają nic do powiedzenia. Nie są artystami – powiedział.
Wygląda jednak na to, że Waters nagle zmienił zdanie na temat kunsztu Gilmoura, bowiem stanął w jego obronie. Kiedy dziennikarz The New Statesman napisał, że jednym z powodów nagrania „The Dark Side of the Moon” na nowo, była chęć usunięcia „okropnych solówek Gilmoura”, Waters stanowczo odciął się od tego stwierdzenia, podkreślając, że nigdy niczego takiego nie powiedział.
– Nie wiem, kogo on myśli, że cytuje, kiedy mówi o „okropnych solówkach gitarowych” Gilmoura, ale na pewno nie mnie. Byłem tam, kocham solówki Dave’a na „Dark Side” i na „Wish You Were Here” i na „Animals”, na „The Wall” i na „The Final Cut”. W mojej stronniczej opinii, solówki Dave’a na tych płytach stanowią zbiór jednych z najlepszych solówek gitarowych w historii rock’n’rolla – stwierdził. Waters nazwał przy tym dziennikarza „ku***em” i zasugerował mu, by „następnym razem sprawdził swój niechlujny artkykulik, zanim odda go do druku”.