Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Po tym jak na wniosek władz Krakowa odwołano zaplanowane na kwiecień koncerty Rogera Watersa w Tauron Arenie, muzyk nazwał Polaków „antyrosyjskim narodem”. Niedługo później pojawiły się sprzeciwy wobec występów muzyka w Monachium i Franktfurcie nad Menem. Finalnie pierwszy z tych koncertów się odbył, a drugi jest zaplanowany na 28 maja. Wygląda jednak na to, że Niemcy nie są zadowoleni z tego, że wpuścili do siebie Watersa. Jego niedawny występ w Berlinie zakończył się skandalem i śledztwem prowadzonym przez niemieckie służby.
W trakcie wykonywania „In the Flesh?” były członek Pink Floyd pojawił się na scenie w mundurze, sugerującym nazistowski strój i zaczął strzelać z atrapy karabinu maszynowego. Ktoś może powiedzieć, że to tylko wypowiedź artystyczna, ale wszelkie nawiązania do nazizmu są u naszych zachodnich sąsiadów nielegalne.
Szef berlińskiej policji Martin Halweg zapowiedział, że służby nie zostawią tak tej sprawy. – Kontekst w jakim noszony był ten strój może być traktowany jako aprobata, gloryfikacja lub usprawiedliwianie brutalnych i arbitralnych rządów nazistowskiego reżimu w sposób, który narusza godność ofiar i przez to narusza porządek publiczny. Po zakończeniu śledztwa sprawa zostanie przekazana do berlińskiej prokuratury w celu oceny prawnej – powiedział.
Here is video footage of Roger Waters dressed in facist SS Nazi garb, shooting the machine gun at the show: pic.twitter.com/J3Nkz17Dme
— Ari Ingel (@OGAride) May 25, 2023