To co miało się już nie wydarzyć, właśnie się wydarzyło. Quebo oficjalnie wrócił dziś do gry i choć zapowiada, że robi to na chwilę – fani liczą na to, że zmieni zdanie.
Od momentu premiery kawałka „Futurama 3” słuchacze prześcigają się w zachwytach. Dużo dobrego tuż po premierze miał do powiedzenia także Kali, który zachęcał fanów rapera, by zrobili wszystko, by nakłonić go do stałego powrotu na scenę.
– Quebonafide jednym numerem pożarł i wypluł trzyletnie dokonania całej sceny. Nie mam w zwyczaju czegokolwiek proposować, ale nie da się obok tego przejść obojętnie. Po teledysku wpłynęły mi oczy, gdy po omacku szukałem przycisku replay. Nawet nie widzę chłopa w spódnicy i #mockingPanaNaszego – stwierdził Kali dodając, że Que jest GOAT-em polskiej sceny.
SPRAWDŹ TAKŻE: Hypeman Quebonafide pokazał przygotowania do finałowego koncertu
– Wy go tam błagajcie na kolanach, żeby zrezygnował ze wszystkiego, co odciąga go od rapu. Strajk głodowy. Game Over – dodał raper.
Teraz dołączył do niego VNM, który na swoim Facebooku napisał:
– Yo. Chyba nigdy nie wrzucałem żadnego posta w nocy, ale jeśli sprawdzicie story (instastory? Fbstory? Metastory?) to dowiecie się, że mam przestawiony zegar biologiczny po baaardzo ciężkim 2-tygodniowym wirusie więc mimo, że jest 02:41 to czuję się jakby była 18:00 więc popierdolę sobie przez chwilę. Cieszę się, że zagrałem kiedyś z Kubą trasę, mam z nim traki i byłem u niego na kwadracie w Ciechanowie bo to co się odjebało na załączonym obrazku to najlepsze co widział polski rap do tej pory (nie słucham rapu od 7 lat, ale dawno nic nie wywarło na mnie takiego wrażenia na polskiej scenie), pan Andrzej Dragan jest absolutnym królem, Gedz z Odysem czyli LOAA na bicie – największa miazga, jeśli nie rozumiesz to nie rozumiesz, luz, jeśli się nie zgadzasz to zapraszam do pultanka w komentarzach bo generuje mi to zasięg, a tak zarabiam pieniążki, buziaczki kisiaczki i smacznej herbatki (chyba z rana jak to przeczytasz) 😚.