Nick Menza nie żyje

Były perkusista Megadeth zmarł w wieku 51 lat.


2016.05.24

opublikował:

Nick Menza nie żyje

Jeszcze kilka miesięcy temu zastanawialiśmy się, czy w ramach roszad w składzie Megadeth Dave Mustaine zdecyduje się ponownie przyjąć na pokład członków „złotej” ekipy, czyli gitarzystę Marty’ Friedmana i perkusistę Nicka Menzę. Niestety, dziś wiemy już, że nie ma szans na reaktywację Megadeth z Menzą w składzie. Perkusista zmarł w sobotę na skutek zawału serca, którego dostał na scenie w trakcie koncertu swojego zespołu Ohm w klubie The Baked Potato w Los Angeles. Muzyk miał 51 lat.

Wiadomość przekazał przyjaciel Menzy Allen Hall. Lider Megadeth Dave Mustaine napisał na Twitterze: Błagam, powiedzcie mi, że to nieprawda. Obudziłem się dziś o 4.00 w nocy, by dowiedzieć się, że 21 maja zmarł Nick Menza.

Przez lata Menza zasłużył sobie na miano jednego z najlepszych metalowych perkusistów na świecie. Muzyk występował z Megadeth w szczytowym okresie popularności grupy, zagrał na płytach „Rust In Peace” (1990), „Countdown To Extinction” (1992), „Youthanasia” (1994) i „Cryptic Writings” (1997). W 2012 z własnym zespołem Menza nagrał album „Life After Death”, bębnił także na solowych krążkach kolegi z Megadeth Marty’ Friedmana.

 

Polecane