– Moje prawdziwe muzyczne odkrycia nawiedziły mnie gdy miałem 10 lat. Słuchałem wtedy Stevie Wondera i Jackson 5. Czułem przy tym, że jesteśmy w pewien sposób związani, w końcu oni swoją karierę muzyczną zaczynali w podobnym wieku do mojego – powiedział jeden z trójki braci Jonas. – Kilka lat później znalazłem nowych artystów, którzy ukształtowali mój muzyczny krajobraz. Na przykład, Kings of Leon odegrali dużą rolę w tej sprawie.

Nick Jonas przyznał także, że jego nowy album nie jest do końca wesoły. – Na płycie znalazły się kawałki, które nie są do końca wesołe. One pozwalają na chwilę refleksji. To właśnie najbardziej mnie intryguje, że film może być piękny a jednocześnie smutny.

Album zatytułowany „Who I Am” od dzisiaj jest dostępny w sklepach.