fot. P. Tarasewicz
Hejt nie jest może nowym zjawiskiem, ale na pewno kojarzonym głównie z erą internetu. Tymczasem ludzi, którzy życzyli artystom śmierci nie brakowało już kilkadziesiąt lat temu, co Nergal potwierdza przed naszą kamerą. W rozmowie z Marcinem Flintem muzyk przyznaje, że teraz i tak jest lekko, ponieważ hejterzy ograniczają się do cancelowania ludzi, a kiedyś potrafili wjechać do domu z bronią w ręku. Nasz gość miał w przeszłości taką sytuację, o czym opowiedział w trakcie nagrań Flintesencji. Cały odcinek podcastu wkrótce na CGM.pl, póki co zobaczcie jego krótką zapowiedź.