fot. Szymon Gosławski
Do premiery solowego albumu Vito Bambino pozostały jeszcze niemal trzy miesiące. Def Jam przypomina o szykowanej na 25 września premierze „Poczekalni”, publikując wideo do kolejnego singla. W piosence oddaj wokalistę Bitaminy gościnnie wsparła Natalia Szroeder.
Na Vitobambino.pl trwa przedsprzedaż krążka, który można nabyć zarówno w wersji premium na CD jak i na winylu. Oba wydania będą miały premierę w tym samym momencie.
Różnorodność i multikulturowość – te słowa najlepiej określają Vito Bambino. Muzyka, który od lat mieszka w niemieckim Leverkusen, a urodził się w 1988 roku w Katowicach jako Mateusz Dopieralski. W Niemczech znalazł się w wieku dwóch lat, gdy rodzice postanowili poszukać lepszego życia na Zachodzie. Mieszka tam do dziś, choć mówi o sobie nie „Niemiec”, „Polak”, „Ślązak”, lecz „Europejczyk”. I mówi to z dumą.
Mateusz Dopieralski aka Vito Bambino stworzył materiał, w którym jak w lustrze odbija się jego muzyczne DNA. Jeśli dobrze wsłuchamy się w zawarte na płycie piosenki, usłyszymy przeróżne elementy, jakie składają się na to różnorodne stylistycznie dzieło. Jedno z tych odbić zaprowadzi nas aż do czasów „Placu zabaw”, czyli drugiego materiału Bitaminy, czyli producenckiego tria, które wraz z Mateuszem tworzą Piotr Sibiński i Amar Ziembiński. Do spowitych melancholią czasów beztroskich wakacji, pitej hektolitrami lemoniady i ciągłego wrażenia, że wszystko jeszcze przed nami, a lato nigdy się nie kończy. Czas jednak biegnie nieubłaganie. Zmienia się spojrzenie na życie, priorytety. Zaczyna się dorosłe życie.
Na „Poczekalni” Vito Bambino zawarł piosenki, które odbijają ten okres jego życia. Czasy, gdy powstawał album „Kawalerka” Bitaminy. Kiedy młodość jeszcze ostatecznie nie wywietrzała z głowy, podobnie pragnienie wolności, ale trzeba już się zmierzyć z zadaniami dorosłych, jak wizyty w urzędach, czy odpowiadanie na urzędowe pisma. Dorosłość w końcu nadchodzi w pełnym wymiarze. Przygody z dzieciństwa i lat młodości stają się przyjemnymi wspomnieniami, część przyjaciół znika z bliskiego kręgu. Mamy wciąż niezrealizowane marzenia, ale i coraz więcej obowiązków. Czy więc musimy rezygnować? Vito Bambino i jego „Poczekalnia” są dowodem na to, że odpowiedź na to pytanie może być negatywna. Bo życie czasami niespodziewanie podsuwa nowe możliwości, które warto wykorzystać. Artysta został wywołany przez życie do odpowiedzi i udzielił jej w postaci prawdziwych, szczerych piosenek o tym, co ważne. Miłości, przyjaźni, radości i innych.