Ten ostatni, pomimo dość nerwowej i niepewnej atmosfery wokół The Strokes, zapewnia, że w zespole wszystko gra. Nie tylko w przenośni, ale i dosłownie – podobno panowie cały czas ćwiczą razem i przygotowują się do sesji nagraniowej, która ma się odbyć na początku przyszłego roku.
„The Strokes cały czas istnieje, mamy obecnie wspólne próby”, powiedział Julian w rozmowie z „NME”. „Dla mnie to świetna sprawa, gdy mogę spróbować czegoś nowego, a nie tylko ograniczać się do jednego konkretnego brzmienia. Co do The Strokes, to ćwiczymy od jakichś pięciu-sześciu miesięcy. Dobrze nam idzie. Staramy się uzyskać brzmienie, z którym będziemy się utożsamiać. Jesteśmy bardzo zdeterminowani. Mamy mnóstwo piosenek i chcemy, by ujrzały one światło dzienne. Jesteśmy na to gotowi, ale nie ma żadnego zbędnego ciśnienia, presji. Na początku przyszłego roku wszystko zarejestrujemy. Najlepsze dni The Strokes dopiero przed nami!”
„Phrazes For The Young”, solowy krążek Casablancasa, trafi na rynek w przyszłym miesiącu.