fot. mat. pras.
Pod koniec czerwca ujawniono, że grupa Pink Floyd przymierza się do sprzedania praw do całego swojego katalogu. Dorobek grupy mającej na koncie tak klasyczne albumy jak „The Dark Side Of The Moon”, „The Wall” czy „Wish You Were Here” wyceniono na gigantyczną kwotę ok. 500 mln dolarów, co czyni go jednym z najdroższych tego typu dóbr w historii. Wygląda jednak na to, że sprzedaż wcale nie będzie taka prosta. Wszystkiemu winne niedawne wypowiedzi Rogera Watersa.
Były członek Pink Floyd i autor sporej części repertuaru grupy, otwarcie występuje przeciw Ukraińcom w trwającej u nich wojnie z Rosją. Waters potępia zakup broni przez Ukraińców i mówiąc w skrócie – sugeruje im, by nie kontynuowali wojny, poddając się Rosjanom. Wypowiedzi muzyka odbiły się szerokim echem na całym świecie. Jedną z konsekwencji jest odwołanie zaplanowanych na przyszły rok koncertów muzyka w Tauron Arenie Kraków. Okazuje się jednak, że skutki mogą być o wiele bardziej odczuwalne i to nie tylko dla Watersa, ale także dla pozostałych członków Pink Floyd, z którymi Roger od lat jest pokłócony.
Chętnych na katalog Floydów było kilku. Variety informuje, że po przez komentarze Watersa jeden z nich już zdążył wycofać swoją ofertę, a pozostali „potrzebują czasu do namysłu”. To z pewnością tylko pogłębi trwający od lat konflikt.