– Jestem rozczarowany, że nie ma tu tak wielu akustycznych utworów, bardziej stonowanych momentów – powiedział. – Gdy opuszczałem studio po zarejestrowaniu podstaw singla „Madness”, utwór ten był dość oszczędny, jeśli chodzi o dobór dźwięków. Dwa dni później wróciłem i okazało się, że Chris i Dom Howard wrzucili absolutnie wszystko do tej piosenki.