Mötley Crüe vs Mick Mars – bardzo brzydki finał wieloletniej współpracy

Strony rozstały się w nieprzyjemnych okolicznościach.


2023.04.09

opublikował:

Mötley Crüe vs Mick Mars – bardzo brzydki finał wieloletniej współpracy

foto: mat. pras.

Wiemy już, że Mick Mars nie wystąpi z Mötley Crüe podczas zaplanowanego 31 maja koncertu w Tauron Arenie Kraków. Grupa odwiedzi nas w ramach wspólnej trasy z Def Leppard. Kilka miesięcy po opuszczeniu szeregów zespół Mars pozywa byłych kolegów, zarzucając po tym, jak ogłosił swoje odejście, jego zarobki obcięto z 25 do 5%. Gitarzysta miał usłyszeć od prawników grupy, że „i tak powinien się cieszyć, bo nic mu się nie należy”. Artysta stawia zespołowi zarzut grania z playbacku, sugerując, że basista Nikki Sixx na ostatniej trasie nie zagrał na żywo ani jednej nuty.

Grupa odpowiedziała na pozew oświadczeniem, w którym odbija zarzuty. Dowiadujemy się z niego, że w 2008 roku muzycy mieli się zobowiązać do tego, że jeśli któryś z nich zdecyduje się opuścić skład, straci prawo do partycypowania w zyskach generowanych przez Mötley Crüe.

„Zespół nie jest Mickowi nic winny, za to on jest winien jemu miliony dolarów otrzymane w zaliczkach, których nie zwrócił. Mimo to zespół zaoferował Mickowi hojną wypłatę w podziękowaniu za jego zaangażowanie w Mötley Crüe. Zmanipulowany przez prawnika i managera Mick odmówił jej przyjęcia, zamiast tego złożył ten paskudny pozew” – czytamy w komunikacie.

Zespół odniósł się także do zarzutów występowania z playbacku, przedstawiając diametralnie inną wersję wydarzeń.

„Mötley Crüe zawsze wykonuje swoje piosenki na żywo, ale podczas ostatniej trasy Mick miał problemy z zapamiętaniem akordów, grał złe piosenki i ciągle popełniał błędy, co doprowadziło do jego odejścia z zespołu” – napisał zespół.

Kto wyjdzie z tego sporu zwycięsko – nie wiadomo.. Miejsce Marsa w szeregach Mötley Crüe zajął John 5 i to jego zobaczymy za niespełna dwa miesiące w Krakowie.

Polecane