Firma twierdzi, że raper otrzymał zadatek w wysokości 12 500 dolarów i choć na dwadzieścia cztery godziny przed występem zapowiedział swoją nieobecność, do dzisiejszego dnia nie zwrócił przekazanej mu sumy.
Promotor żąda ponad 57 tysięcy dolarów. Jego zdaniem to wystarczająca suma, by pokryć zadatek oraz odpowiednie zadośćuczynienie za „utratę klientów, pieniędzy i reputacji”.
Mos Def nie skomentował całej sprawy.