fot. LaIain Macmillan
Mark Chapman, który w grudniu 1980 roku zamordował Johna Lennona, po raz 14. usłyszał decyzję odmowną w sprawie zwolnienia warunkowego. 70-latek odsiaduje wyrok dożywocia w Green Haven Correctional Facility, niedaleko Nowego Jorku.
Tragiczny dzień w historii muzyki
Do tragedii doszło 8 grudnia 1980 roku przed apartamentowcem Lennona i Yoko Ono na Upper West Side w Nowym Jorku. Zaledwie kilka godzin wcześniej dal podpisał Chapmanowi autograf. Niedługo potem został śmiertelnie postrzelony. Lennon miał 40 lat.
Chapman przyznaje się do winy i okazuje skruchę
Podczas poprzednich przesłuchań Chapman otwarcie przyznawał się do winy:
– „Wiedziałem, co robię, i wiedziałem, że to złe. Wiedziałem, że to zło, ale pragnąłem sławy tak bardzo, że byłem gotów oddać wszystko i odebrać ludzkie życie.”
Pomimo wyrażanej skruchy, kolejne wnioski o zwolnienie kończą się odmową. Następne przesłuchanie odbędzie się w lutym 2027 roku.
Dziedzictwo Johna Lennona wciąż żywe
Równolegle ukazało się odrestaurowane nagranie wideo utworu „Instant Karma! (We All Shine On)” Lennona i Yoko Ono. Piosenka trafiła na nowy box set „Power To The People”, którego premiera zaplanowana jest na 10 października. Wydawnictwo zawiera niepublikowane wcześniej dema, nagrania z prób, unikatowe miksy i materiały z koncertów, dokumentując nowojorski okres twórczości Lennona i jego aktywizm polityczny.