fot. P. Tarasewicz
Kilkanaście dni po premierze z serwisów streamingowych zniknęłył dwa numery z nowej płyty The Game’a. „DRILLMATIC” Heart vs. Mind” zostało uszczuplone o „World Tours”, w którym mogliśmy usłyszeć nieodżałowanego Nipseya Hussle, fani stracili także możliwość odsłuchiwania „O.P.P.”, w którym pojawił się NBA Youngboy. W tym drugim przypadku poszło o pieniądze. Raper zażyczył sobie 200 tysięcy dolarów wynagrodzenia za zwrotkę. Nie dostał tych pieniędzy, więc utwór musiał zniknąć ze streamingu.
Manager The Game’a The Wack przyznał, że gdyby zdecydowano się zapłacić Youngboyowi, trzeba byłoby to zrobić kosztem budżetu marketingowego. – NBA Youngboy standardowo liczy sobie 300 tysięcy dolarów za zwrotkę. Dla nas miał znacznie lepsze warunki, ale zapłacenie mu wiązałoby się z cięciem pieniędzy na marketing. Kiedy wysłał mi rachunek, musiałem zdecydować, czy go płacić – przyznał The Wack, podkreślając, że Game i tak dostał zniżkę, ponieważ rachunek opiewał na 150, a nie na 300 tysięcy. – Za taką kwotę zgodził się nagrać też klip. On jest obecnie jednym z najpopularniejszych artystów na YouTube. W dłuższej perspektywie i tak dostałby swoje pieniądze, ponadto miał szansę wejść w fanbase, którego wcześniej nie miał. Nie mam jednak do niego żalu, nie zrobił nam krzywdy – komentuje The Wack, tłumacząc, że pierwotnie był gotów zapłacić za featuring, ale w trakcie prac nad płytą koszty wzrosły i trzeba było podejmować trudne decyzje o cięciach.
Znacznie mniej dyplomatycznie od swojego managera do sprawy podchodzi The Game. – Nigdy nie zapłaciłem nikomu za zwrotkę… 200 tysięcy za szesnastkę? Nigdy w życiu – drwi w mediach społecznościowych raper.
„O.P.P.” ma wkrótce wrócić na platformy jako solowy numer gospodarza.
