Bohaterką kolejnego filmu z cyklu „W rytmie natury”, zrealizowanego przez Dilmah, jest Misia Furtak – piosenkarka, muzyk i dziennikarka, która z chwilą wejścia na scenę przybiera pseudonim Misia Ff. Popijając herbatę, opowiada o przebiegu swojego dnia, który bardzo rzadko jest „typowy”.
Niezależnie od tego, gdzie właśnie jest – w restauracji swoich znajomych, w kameralnej sali prób, czy w przytulnym radiowym studiu – Misia zawsze tworzy wokół siebie domową atmosferę. Z krótkiego materiału filmowego możemy dowiedzieć się, dlaczego właściwie żaden jej dzień nie jest podobny do poprzedniego. Specyficzny tryb życia artystki to nie tylko próby, koncerty, pisanie tekstów i komponowanie muzyki – mimo wielu obowiązków, Misia zawsze znajduje czas na inspirujący kontakt z drugim człowiekiem: W mojej naturze leży przebywanie z ludźmi i to, że jestem częścią większej całości to dla mnie największa szkoła – opowiada piosenkarka.
{Diil}
Misia, oprowadzając nas po ważnych dla siebie miejscach zdradza bez czego nie może się obejść. Wśród jej niezbędników jest zapas ulubionych herbat i termos, który dostała od swojego chłopaka. Jak sama mówi, termos to „totalnie jej świat” – zabiera go ze sobą zarówno w trasę jak i na spotkania ze znajomymi. Bohaterka filmu w krótkiej, intymnej rozmowie opowiada także o swoich sposobach na wyciszenie po dniu pełnym emocji – wieczorem siada z kubkiem herbaty, włącza płytę z dźwiękami ptaków i rozkoszuje się lekturą ulubionych książek.
„W rytmie natury” to niedawno zapoczątkowany przez Dilmah cykl, w którym osoby dzielące podobną filozofię życia opowiadają o sobie. Nieśpieszne tempo, czas na głęboki oddech i wyciszenie stanowią wspólny mianownik dla bohaterów biorących udział w projekcie.
{sklep-cgm}