Spis utworów:
1. Pretty Baby
2. Rewolucja
3. Po niebo
4. Muszę biec
5. Sensualny
Jego kariera z pewnością była zapisana w gwiazdach, ale nie zapominajmy, że Michał Szpak pochodzi z wysoce artystycznej rodziny. Od dziecka nasiąkał poezją, malarstwem i przede wszystkim muzyką. Śpiewał non stop i na podwórku i w domu. A pierwszy raz na prawdziwej scenie stanął w wieku 9 lat. W Jasielskim Domu Kultury otrzymał nagrodę w Konkursie Młodych Talentów. A to był tylko początek, bo od tego momentu zaczął występować w większości przedstawień wystawianych przez szkołę.
W I klasie liceum poznał Kamila Czaplę, założyciela zespołu Whiplash. Już dwa tygodnie później wystąpił z zespołem po raz pierwszy na ogólnopolskiej imprezie w Krośnie. Od razu zadziwił widzów tym, co stało się później jego artystyczną wizytówką – niezwykłym imagem i charyzmą estradową.
Cover zespołu Wilki „Cień w dolinie mgieł” w wykonaniu Whiplash wysłany na ogólnopolski konkurs dostał wyróżnienie od Roberta Gawlińskiego.
Kolejnym etapem był udział w programie X-Factor. Już pierwszym występem Michał zachwycił jurorów i publiczność wykonując utwór Czesława Niemena „Dziwny jest ten świat”. A potem wszystko potoczyło się błyskawicznie, Michał dotarł do finału, gdzie zaśpiewał wraz ze zwyciężczynią brytyjskiej edycji programu Aleksandrą Burke. Zaowocowało to dodatkową, specjalną nagrodą – zaproszeniem na koncert Orange Warsaw Festiwal. Wystąpił tam przed m.in. Skunk Anansie i Moby`m śpiewając utwory z repertuaru Red Hot Chili Peppers, Guns`n`Roses i Lenny`go Kravitza. Wykorzystał perfekcyjnie zaledwie 15 krótkich, ale porażających ekspresją i dynamiką minut, aby publiczność, z pewnością tylko częściowo znającą go z telewizji „kupić” w całości i bez zastrzeżeń.
Muzyka to dla niego najważniejsza dziedzina sztuki. Scena pozwala mu łączyć pasje i marzenia – jest na niej jednocześnie muzykiem, tancerzem i aktorem. To właśnie sekret jego charyzmy.
Niezwykła kreatywność, perfekcjonizm i konsekwencja w prowadzeniu swojej kariery czynią Michała Szpaka nadzieją polskiej estrady.