Mikołaj Ziółkowski: „Kiedyś milion dolarów to było coś. Teraz to jest nic”

Organizator Open'era o rosnących honorariach gwiazd.


2024.07.07

opublikował:

Mikołaj Ziółkowski: „Kiedyś milion dolarów to było coś. Teraz to jest nic”

fot. Karol Makurat / @tarakum_photography

Open’er Festival 2024 przeszedł do historii. Organizatorzy podziękowali publiczności za liczne przybycie, zapraszając widzów na przyszły rok. Wiemy już, że w 2025 r. Open’er odbędzie się dniach 2-5 lipca, jego areną niezmiennie będzie lotnisko Gdynia – Kosakowo.

Uczestnicy nie tylko Open’era, ale też innych festiwali i koncertów narzekają na rosnące ceny biletów. Te wynikają z wielu przyczyn. Goszcząc kilka dni temu w podcaście „La La LIVE” Jarka Szubrychya z „Gazety Wyborczej” szef Alter Artu Mikołaj Ziółkowski wyjaśniał, że rosnące ceny są oczywiście w dużej mierze związane z coraz wyższymi kosztami produkcyjnymi, ale nie ukrywał, że stawki narzucane przez managementy gwiazd również robią swoje.

SPRAWDŹ TAKŻE: Bebe Rexha nazwała G-Eazy’ego „nadętym, niewdzięcznym przegrywem”. Wokalistka zapowiada, że jest gotowa zatopić sporo osób z branży

To jest wielki i bardzo złożony problem. Honoraria artystów wzrosły nieprawdopodobnie. (…) Kiedyś milion dolarów honorarium to naprawdę było coś. Teraz to jest nic – mówi Ziółkowski, wyjaśniając, że kwoty, które kiedyś Alter Art płacił headlinerom i artystom z głównej sceny, teraz wydaje na wykonawców grających „na trzeciej scenie”.

Problem dotyczy oczywiście nie tylko festiwali. Alter Art jest promotorem koncertów Taylor Swift. The Eras Tour Amerykanki będzie pierwszą trasą, która przyniesie przychód na poziomie przekraczającym miliard dolarów.

Polecane

Share This