fot. mat. pras.
Nadal czekamy na powrót Linkin Park, choć temat wydaje się dziś bardziej odległy niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Póki co zarówno fanom, jak i muzykom pozostają wspomnienia. W wywiadzie dla „The Rush Hour” Mike Shinoda przytoczył uroczą historię o tym, jak wspólnie z kolegami z zespołu sprankowali Metallicę na ostatnim koncercie wspólnej trasy.
Ich szef ochrony przez pewien czas pracował dla nas, więc go znaliśmy. Powiedzieliśmy do niego: „Hej, Tom, zespoły często robią sobie kawały na koniec trasy. Myślisz, że moglibyśmy sprankować Metallikę”? On odpowiedział: „Nie wiem, czy zdajecie sobie z tego sprawę, ale przed wami nikt tego nie robił, niemniej może się to udać”. W końcu zrobiliśmy tak, że kiedy grali jeden ze swoich utworów – nie pamiętam już jaki – wynieśliśmy na scenę koc, kosz piknikowy i jedzenie. Chester przyniósł deskorolkę. Rozstawiliśmy się z tym na rampie, wyciągnęliśmy jedzenie i zrobiliśmy sobie na scenie piknik. Próbowali trzymać fason, tymczasem Chester jeździł między nimi na desce i jadł kanapkę. Lars całkowicie się pogubił. Nie mieli pojęcia, co się dzieje. To było naprawdę niesamowita – śmieje się Mike.