fot. Karol Makurat / @tarakum_photography
Michał Szpak lubi bawić się wizerunkiem i roztaczać zagadkową aurę wokół siebie i swojej seksualności. Wokalista nigdy jednak nie zabrał w tej sprawie oficjalnego stanowiska, więc fani i media przez lata bazują na domysłach. Po ostatnich publikacjach artysty tych znów zrobiło się dużo. Michał wyraził wsparcie dla społeczności queerowej, komentując:
– Queerowa istoto, te słowa queerujemy dla ciebie. Ten świat, w którym żyjemy, to za mało. Za dużo w nim nakazów, restrykcji, przemocy. Za dużo w nim tych, którzy nas nie znają. Za mało w nim barw, czułości, rozkoszy. Nas w nim za mało. Queerarchia to świat, w którym jesteś tym, kim pragniesz być. Queerarchia to świat wolny od stygmatu winy i piętna wstydu. Wolny od tego, co gorsze i lepsze. Świat, w którym możesz być tak męska, tak kobiecy, tak niebinarne, jak tylko jesteś w stanie to sobie wyobrazić. (…) I jeśli kiedykolwiek, queerowa istoto, poczujesz się sama, to pamiętaj: nigdy nie byłaś, nie jesteś i nie będziesz sama. Bo Queerarchia jest w tobie! Queerarchia jest we mnie i w każdym, kto chce żyć jej prawem. (…) Bądź z nami, queerami.
Wokalista natychmiast został zasypany pytaniami, czy jego wypowiedź należy traktować jak coming out. Michał szybko ostudził emocje, wyjaśniając:
– Jest to oda, która została wystosowana przez organizatora wydarzenia, w którym biorę udział jako juror. Życie miasta nie jest mi obojętne i każda forma wsparcia jest ważna. Miesiąc wolności. Gdybym chciał zrobić coming out, zrobiłbym to w bardziej spektakularny sposób.