for. mat. pras.
Producent i autor tekstów Metro Boomin został uznany za niewinnego w sprawie sądowej dotyczącej napaści seksualnej. Pozew został wniesiony w październiku ubiegłego roku przez kobietę o imieniu Vanessa LeMaistre, która oskarżyła Wayne’a o gwałt w 2016 roku.
Według oskarżycielki, Wayne miał podał jej Xanax i alkohol w studiu nagraniowym w Los Angeles. Następnie obudziła się w pobliskim hotelu, twierdząc, że została przez niego zgwałcona, podczas gdy była częściowo nieprzytomna.
Zeznania i wynik procesu
Wayne zaprzeczył wszystkim zarzutom, twierdząc, że ich relacja była dobrowolna, a o oskarżeniach dowiedział się dopiero w momencie wniesienia pozwu.
Po procesie, w którym wzięło udział pięciu mężczyzn i trzy kobiety jako ława przysięgłych, orzeczono, że Wayne nie ponosi odpowiedzialności w żadnym z czterech punktów pozwu.
Kontrowersje wokół zarzutów
Podczas procesu adwokat producenta, Justin H. Sanders, określił zarzuty jako „absurdalne” i twierdził, że sprawa „narodziła się w dżungli w Peru”. Odnosił się tym samym do podróży LeMaistre do Peru, gdzie rzekomo brała udział w ceremonii Ayahuasca.
W sprawie przedstawiono także ręcznie spisane notatki LeMaistre, w których miała ona planować ujawnienie oskarżeń o gwałt w mediach społecznościowych oraz żądać odszkodowania w wysokości 3,4–3,7 miliona dolarów.
Stanowisko stron
LeMaistre twierdziła, że zgłosiła rzekomy gwałt specjalistom zdrowia psychicznego w 2016 roku. Jej prawnik wskazywał również na trudne doświadczenia osobiste oskarżycielki, w tym śmierć jej dziecka i pochodzenie jako córki imigrantów z Haiti.
Obrońca Wayne’a, Lawrence C. Hinkle II, określił zarzuty jako „czysty szantaż” i zapowiedział, że po wygraniu procesu złoży roszczenie o niesłuszne oskarżenie.