fot. P. Tarasewicz
Muzyk przyznał w trakcie tego samego wywiadu, że oprócz ludzi masowo wykupujących bilety na koncerty jego zespołu, by potem odsprzedawać je z zyskiem, denerwują go także internetowi trolle. – To jest szalony, fałszywy świat, w którym ludzie nie mówią, kim są i nie mówią ci tych wstrętnych rzeczy prosto w twarz. James poinformował także, że nauczył się ignorować krytykę pojawiającą się wokół niego i Metalliki w Internecie. – To pułapka, której można uniknąć. Wszystko co mam do powiedzenia to: „jesteśmy artystami. Koniec”.
Dwa tygodnie temu do sklepów trafił dziesiąty album Metalliki zatytułowany „Hardwired… To Self-Destruct”. Grupa zapowiada, że trasa koncertowa promująca materiał potrwa dwa lata.