W jej żyłach płynie kanadyjska i karaibska krew, bywa zarazem silna i seksowna, melancholijna i wesoła. W jej muzyce pojawiają się zarówno soulowe jak i popowe brzmienia.
Urodzona w rodzinie emigrantów z Gujany, dorastała w starej części Toronto w domu pełnym muzyki. Fiona od początku czuła, że muzyka ją porusza. „Byłam jedną z tych małych dziewczynek, których postura i rozmiar wskazywały na wielki głos” – śmieje się, wspominając, że mogła śpiewać wszystko i wszędzie, każdemu kto chciał jej słuchać, właściwie od momentu, kiedy zaczęła mówić. „Mama, która podzielała moja miłość do muzyki, słuchała wszystkiego od The Ronettes po Whitney Houston. Ojciec za to pozwalał mi uczestniczyć w próbach zespołu, w którym grał na gitarze. Oboje byli dla mnie ogromną inspiracją”