Megan Thee Stallion, po raz kolejny wygrała w sądzie z Torym Lanezem. Raperka uzyskała sądowy nakaz, który mówi, że Lanez ma pięcioletni zakaz jakichkolwiek kontaktów ze swoją ofiarą.
W swoich zeznaniach Megan przyznała, że była nękana przez osoby nasyłane przez odsiadującego 10-letni wyrok Laneza. Raperka stwierdziła, że Tory nie pozwala jej zapomnieć o traumie, która przez niego przeżyła i obawia się, że po jego wyjściu z więzienia, także będzie przez niego nękana.
– On nie daje zapomnieć mi o tym, co mi zrobił. Poza tym boję się tego, że jak wyjdzie z więzienia to znowu będzie chciał do mnie strzelić. Tylko, że tym razem mogę tego nie przeżyć.
Sędzia przychylił się do wniosku Stallion, argumentując, że przedstawiła ona wystarczające dowody na to, że jest nękana przez Laneza. Rejestry połączeń Tory’ego z wiezienia w Tehachapi miały potwierdzić fakt, że raper koordynował ataki na swoją ofiarę.
Przypomnijmy, że Tory Lanez wpadł w kłopoty po imprezie, która odbyła się u Kylie Jenner. Tuż po party, w samochodzie Tory’ego doszło do kłótni między nim a Megan Thee Stallion. Raperka wybiegła z samochodu i została postrzelona przez Tory’ego w stopę.