Megan Thee Stallion ponownie trafia na nagłówki mediów, składając formalny wniosek o uznanie Tory’ego Laneza za winnego obrazy sądu. Raperka zarzuca mu nieodpowiednie zachowanie podczas przesłuchania w związku z toczącą się sprawą cywilną o cyberstalking i rozpowszechnianie treści typu deepfake.
Tory Lanez znowu pod lupą sądu
Tory Lanez, który obecnie odbywa 10-letni wyrok za postrzelenie Megan Thee Stallion w 2020 roku, miał zachowywać się prowokacyjnie i nieprofesjonalnie podczas składania zeznań w sprawie cywilnej.
„Jego postawa była prowokacyjna i niezgodna z podstawowymi normami postępowania cywilnego” – czytamy we wniosku prawników Megan.
Lanez miał m.in. udawać, że nie rozumie podstawowych terminów prawniczych takich jak „zatwierdzić” czy „dyskutować”. Dodatkowo, w trakcie przesłuchania obrażał prawniczkę Megan, komentując jej wygląd:
„Może następnym razem przyniesie pani szczotkę do włosów” – miał powiedzieć Lanez podczas wideokonferencji z więzienia.
Sprawa o cyberstalking i manipulację w sieci
Postępowanie toczy się w związku z pozwem przeciwko blogerce Milagro Cooper, która według Megan, miała na polecenie Laneza publikować zmanipulowane materiały i rozpowszechniać fałszywe informacje w internecie.
Raperka podkreśla, że mimo odbywania kary więzienia, Lanez wciąż ją nęka, wykorzystując do tego osoby trzecie. W styczniu 2025 roku sąd przyznał jej zakaz zbliżania się, który obejmuje również komunikację pośrednią.
Możliwe konsekwencje prawne dla Tory’ego Laneza
Zespół prawny Megan złożył do sądu wniosek o uznanie Tory’ego Laneza za winnego obrazy sądu. Co ciekawe, adwokaci reprezentujący go w sprawie karnej zdystansowali się od tej sytuacji i ogłosili, że nie zamierzają bronić go w tej sprawie cywilnej.
„Nie jesteśmy jego reprezentacją w tej sprawie i nie będziemy przeciwstawiać się wnioskowi Megan Thee Stallion” – oświadczyła kancelaria.