fot. mat. pras.
W piątek w sieci pojawił się nowy singiel Megan Thee Stallion zatytułowany „Plan B”. W ramach promocji piosenki raperka pojawiła się w studiu CBS Mornings, gdzie w pierwszym wywiadzie od blisko dwóch lat wróciła do głośnej sprawy z 2020, kiedy to Tory Lanez postrzelił ją w samochodzie.
Megan i Tory byli wśród czwórki osób wracających SUV-em z imprezy u Kylie Jenner. W pewnym momencie Lanez miał powiedzieć do raperki „tańcz s**o”, co spowodowało kłótnię między artystami. Incydent zakończył się strzałami oddanymi przez Laneza.
– Bałam się o własne życie – przyznaje Megan Stee Stallion, tłumacząc, że kiedy padły strzały, była już poza samochodem, gdyż po zatrzymaniu pojazdu zdecydowała się z niego wysiąść. Raperka wyznała, że napastnik wystraszył się tego, co zrobił i zaczął ją przepraszać. Miał także oferować artystce milion dolarów za milczenie w sprawie incydentu, ale podobno nie zadał sobie trudu, by zaoferować jej pomoc, kiedy leżała ranna na podjeździe. Raperka do dziś ma w stopie odłamki pocisku, tymczasem Lanez cały czas czeka na wyrok. Sąd może go skazać nawet na 23 lata więzienia.