foto: Instagram
Po śmierci 21-letniego rapera, wielu jego starszych kolegów z branży, postanowiło opowiedzieć swoje historie związane z narkotykami ku przestrodze. Jednym z raperów, który publicznie przyznał się do uzależnienia jest Meek Mill.
W niedawno udzielonym wywiadzie Meek przyznał:
– Nigdy wcześniej o tym nie mówiłem. Zażywałem 10 tabletek Percocets’u (lek, ktory prawdopodobnie spowodował śmierć Juice WRLD’A) dziennie. To było igranie ze śmiercią. Prawdziwe gówno. Pewnego dnia zrozumiałem, że muszę zadbać o siebie. Podjąłem te decyzję bo nigdy w życiu nie widziałem milionera ćpuna.
W dalszej części rozmowy Meek przyznał, że to przez narkotyki wplątał się wbeef z Drake’m.
– Moje uzależnienie wpłynęło na mój osąd sytuacji. Jeśli zapytasz mnie czemu to zacząłem, to ja ku*wa naprawdę nie wiem. Wszyscy twierdzili, że chodziło o Nicki, ale to nie była prawda. Jak przestałem być na haju i sprawdziłem swoje nagranie na YT, to sam do siebie powiedziałem – przecież ja nie robię takiego gówna – powiedział raper.