Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Wczoraj Marilyn Manson przeżył prawdopodobnie najtrudniejszy dzień w swoim życiu. Jego byłe partnerki publicznie oskarżyły go o manipulację, przemoc psychiczną i znęcanie się nad nimi.
– Byłam maltretowana przez Briana Warnera znanego także jako Marilyn Manson. Podrywał mnie, kiedy byłam nastolatką (kiedy aktorka i wokalista się związali, ona miała 18 lat, ona dwa razy tyle – przyp. red.), znęcał się nade mną i manipulował. Poddał mnie praniu mózgu podporządkował sobie. Mam już dość życia w strachu przed zemstą, pomówieniami i zastraszaniem. Chcę powiedzieć głośno, jak bardzo niebezpiecznym jest człowiekiem i zaapelować, by powstrzymano go, zanim zrujnuje życia kolejnych osób. Wspieram wszystkie ofiary, które postanowią przerwać swoje milczenie w tej sprawie – napisała w mediach społecznościowych Evan Rachel Wood.
W podobnym tonie na temat relacji z Mansonem wypowiedziały się inne kobiety. W nocy Marilyn odniósł się do tych oskarżeń:
– Moja sztuka i moje życie od dawna są magnesami dla kontrowersji, ale te ostatnie twierdzenia o mnie, są strasznym wypaczeniem rzeczywistości. Moje intymne relacje zawsze były całkowicie zgodne z moimi partnerkami, które podobnie jak ja zawsze miały bardzo otwarte umysły, bez względu na to jak fałszywie dziś przedstawiają one fakty z przeszłości – napisał w krótkim oświadczeniu muzyk.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Przypomnijmy, że po wczorajszych oskarżeniach, wytwórnia Masona zerwała z nim współpracę.
– W świetle niepokojących zarzutów Evan Rachel Wood i innych kobiet, które nazywają Marilyn Manson sprawcą, Loma Vista zaprzestanie dalszej promocji obecnego albumu ze skutkiem natychmiastowym. Ze względu na zmiany, zdecydowaliśmy się również nie współpracować z Marilynem Mansonem przy żadnych przyszłych projektach – czytamy w oświadczeniu labelu.