foto: mat. pras.
Relacja Marilyna Mansona z grupą Kiss nie należy do najłatwiejszych. Wprawdzie Manson wymienia ikoniczny kwartet jako jedną ze swoich głównych inspiracji i pierwszą muzyczną miłość, ale już np. w jednym z niedawnych wywiadów nazwał Kiss „czwórką gejów w halloweenowych kostiumach”. Nic dziwnego, że wokalista i gitarzysta Paul Stanley skorzystał z okazji, by dopiec Marilynowi.
W niedzielę w wieku 83 lat zmarł Charles Manson, seryjny morderca, przywódca grupy, która w 1969 roku zamordowała żonę Romana Polańskiego Sharon Tate. Brian Warner, którego pseudonim wziął się z połączenia imienia Marilyn Monroe z nazwiskiem przestępcy, odniósł się do śmierci Charlesa Mansona publikując tweeta zawierająćego przerobioną okładkę magazynu „Life” z podobizną mordercy (tytuł „Life” zamieniono na „Lie”) oraz link do utworu „Sick City”. Grupa Marilyn Manson nagrała cover piosenki Charlesa Mansona w trakcie prac nad albumem „Hollywood”.
Tweet Mansona rozwścieczył Paula Stanleya. – To żałosne, gdy ktoś kogo kariera tak naprawdę nigdy nie wystartowała, desperacko próbuje zwrócić na siebie uwagę wykorzystując informację o śmierci kanalii – skomentował muzyk Kiss. Manson nie ustosunkował się w żaden sposób do tych słów.
Marilyn Manson – Sick City https://t.co/qyybUftAHu via @YouTube pic.twitter.com/qsFdUnLcX3
— Marilyn Manson (@marilynmanson) 20 listopada 2017
Pathetic when somebody who’s career never really took off is desperate enough to try for publicity by connecting himself to the news of a murdering scumbag’s death. @RollingStone @UltClassicRock https://t.co/SShmw5Wmse
— Paul Stanley (@PaulStanleyLive) 20 listopada 2017