Kontrowersyjny wokalista twierdzi, że rodzice w pełni popierają jego twórczość i zachowanie. „Mój tata kocha to, co robię”, przyznał Manson. „Ja natomiast wspieram moich rodziców finansowo, bo ich pensje nie są wystarczające. Dobrze nam się układa, choć nasze relacje mogą być dla niektórych dziwne. Raz w klubie „Crazy Horse” w Fort Lauderdale zapłaciłem za lap dance dla mojego ojca. Sam musiałem się jednak odwrócić i nie patrzeć na to.”