foto: Perou
Amerykańska trasa grupy Marilyn Manson zaczęła się najgorzej jak to możliwe. W piątek, podczas koncertu w Pittsburghu Manson przewrócił się schodząc do fanów ze sceny, dzień później przygniotła go sceniczna dekoracja, na którą usiłował się wdrapać. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Sobotni wypadek skończył się dla Marilyna hospitalizacją i kontuzją, która odbije się na trwającej trasie. Management grupy poinformował o odwołaniu lub przesunięciu terminów dziewięciu koncertów zaplanowanych na okres między 2 a 14 października. Trudno w tej chwili ocenić, czy po dwutygodniowa przerwa wystarczy, by artysta odzyskał formę. Póki co jego manager ogranicza się do krótkiego komunikatu: – Manson ma nadzieję wkrótce wrócić na scenę, więcej szczegółów dotyczących najbliższych koncertów wkrótce.
Marilyn Manson i jego zespół promują na koncertach album „Heaven Upside Down”, który trafi do sklepów w najbliższy piątek. Do końca października grupa ma zaplanowane koncerty w Stanach, następnie po krótkiej przerwie w połowie listopada rozpoczyna się europejska część trasy. W jej rozpisce brakuje Polski, ale trudno się temu dziwić, ponieważ zespół występował u nas w lipcu jako headliner Metal Hammer Festivalu.
