Nowa płyta jest rewoltą, także dla samej Marii, która tym razem współkomponowała i współprodukowała album. Maria Peszek przyzwyczaiła nas do kontrowersji. Jak będzie tym razem? Na nowej płycie nie ma żadnego brzydkiego słowa, nie ma też nawet słowa o seksie… A jednak to właśnie ten album wydaje się być najbardziej przejmujący i bezkompromisowy.
Mówi się, że trzecia płyta to prawda o artyście. Dla Marii ta płyta jest niewątpliwe najważniejsza.
Więcej szczegółów wkrótce!