Marcin Daniec pomylił wokalistów legendarnego zespołu w Opolu

Satyryk zwracał się do muzyka, którego w zespole nie ma od blisko 40 lat.


2024.06.03

opublikował:

Marcin Daniec pomylił wokalistów legendarnego zespołu w Opolu

fot. kadr z wideo

Podczas 61. KFPP w Opolu wielokrotnie słyszeliśmy ze sceny, że „Opole znowu łączy”, że mroczne czasy festiwalu minęły wraz ze zmianą władzy na szczeblu krajowym itd. Problem w tym, że zakończona wczoraj impreza nie obroniła się merytorycznie, artystycznie i organizacyjnie. Od piątku zewsząd słychać głosy krytyki. Konferansjerka Kayah i Andrzeja Piasecznego niekoniecznie przypadła widzom do gustu, wielu nie podobało się także brak zaproszenia Haliny Frąckowiak na koncert z piosenkami Janusza Kondratowicza, córka Andrzeja Kurylewicza była zniesmaczona tym, że Telewizja Polska nie zwróciła się do niej z prośbą o wyrażenie zgody na użycie utworu ojca.

SPRAWDŹ TAKŻE: Bracia Golec opublikowali oświadczenie po niefortunnej wypowiedzi o koniach

Wymieniać można długo i nawet niezbyt uważni widzowie zauważyli, że podczas 61. KFPP wpadka goniła wpadkę. Jedną z najbardziej kuriozalnych zaliczył Marcin Daniec, który prowadził sobotni koncert SuperJedynki. Kiedy Oddział Zamknięty skończył swój występ, satyryk szedł przez całą scenę, krzycząc: „Jaryczewski, Jaryczewski”. Sęk w tym, że Krzysztof „Jary” Jaryczewski opuścił skład Oddziału Zamkniętego w 1985 i od tamtej pory na palcach jednej ręki można wymienić jego występy z grupą. Muzyk koncertuje z własnym zespołem Jary Oddział Zamknięty, w którym obok niego znajduje się także dwóch innych członków „starego” OZ. Wokalistą Oddziału Zamkniętego od 2016 r. jest Krzysztof Wałecki (śpiewał w grupie także w latach 1995-2000). I to właśnie w jego kierunku zmierzał Daniec, krzycząc „Jaryczewski, Jaryczewski”.

Polecane