Stąd na drugą solówkę musieliśmy tak długo czekać. Doszedł do tego jeszcze jeden powód – sukces wspólnej płyty z Pezetem: – Myślę, że ta ogromna ilośc imprez i kasa, która z nimi przyszła, sprawiły, że trochę osiadłem na laurach.
Koniec końców, „Więcej” trafiło na rynek wiosną tego roku.
– Uważam, że nagrałem bardzo dobrą płytę. Nie chcę, żeby to zabrzmiało tak, jakby chodziło mi tylko o kasę, potrzebowałem zrobić coś naprawdę zajebistego. Zajęło mi to półtora roku i ciężko nad tym pracowałem. Nie spieszyłem się z niczym, chciałem, żeby wyszło porządnie – powiedział Małolat.