CGM

Malik Montana odpowiada na zarzuty o demoralizowanie polskiej młodzieży

"Coś w tym jest, stary".

2025.09.17

opublikował:

Malik Montana odpowiada na zarzuty o demoralizowanie polskiej młodzieży

fot. mat. pras.

Po tym jak ogłoszono, że Malik Montana wystąpi na tegorocznym sylwestrze Telewizji Polskiej jako gość Maryli Rodowicz, jeden ze słuchaczy stwierdził, że nie może się doczekać, by usłyszeć na koncercie publicznego nadawcy „Hello Kitty, mokra pipi, ch*j twardy jak narkotyki” (#MalikMusisz). Twórczość szefa GM2L jest osobliwa, to prawda. Ale czy artysta „psuje młodzież”? Czy fani rapera żyją zgodnie z treściami lansowanymi przez autora „Adwokata diabła”? W przestrzeni publicznej od czasu do czasu pojawiają się sugestie, jakoby Malik demoralizował słuchaczy. Wini podjął ten temat, goszcząc artystę i zapytał, czy raper czuje się winny?

Malik Montana demoralizuje młodzież?

K***a, co to za pytanie jest? – zareagował Malik, po czym obaj z Winim zaczęli się śmiać. Po chwili Malik podjął się jednak udzielenia odpowiedzi na pytanie Winiego.

W moich utworach często pojawiały się na pewno motywy jakiejś seksualności i używek. I teraz pytanie, czy ja miałem na tę młodzież aż tak duży impakt? Wydaje mi się, że niejedna dziewczyna straciła dziewictwo przy mojej muzyce. Jestem o tym przekonany. Ale… – urwał, na co Wini wszedł płynnie, mówiąc: – Gdybym był małolatem, puszczałbym sobie twoją muzykę i został dilerem.

Coś w tym jest, stary – przyznał szef GM2L, zdradzając, że na jego nadchodzącej płycie znajdzie się kawałek „Jadę okraść dilera”.