Malik Montana o okolicznościach nagrania kawałka z Tovaritchem: „Było kilka koleżanek, koleżanki koleżanek i same mordy”

Raper podgrzewa atmosferę przed premierą nowego singla.


2021.02.25

opublikował:

Malik Montana o okolicznościach nagrania kawałka z Tovaritchem: „Było kilka koleżanek, koleżanki koleżanek i same mordy”

fot. Karol Makurat / tarakum.pl

W poprzedni weekend Malik Montana zapowiedział nowy singiel „Bratan”. W kawałku gościnnie pojawi się Tovaritch. Kiedy doczekamy się premiery, tego na razie nie wiemy, ale artysta przygotowuje na nią fanów, zdradzając, w jakich okolicznościach panowie nagrali kawałek.

Byliśmy z Tovaritchem w Amsterdamie w studiu Cruise Control Studios. On pracował nad swoimi rzeczami, ja nad swoimi i wiadomo, w przerwie między sesjami każdy zaglądał do każdego do studia. U mnie w studiu była impreza cały czas. Poznałem tego dnia fajne koleżanki z Londynu, które miały lecieć, ale zostały ze mną kolejnych parę dni. Było kilka koleżanek z Frankfurtu i ogólnie koleżanki koleżanek i same mordy – przybliża Malik.

Sprawdź także: Dziarma: „Zawsze myślę, co robię, a jeśli myślisz, że boję się, to się mylisz”

Mój producent FRNKIE coś tam dłubał przy projekcie i puszcza bit, przy którym całe studio mówi: „woow”. Ja sobie coś nucę, Tovaritch to samo i po chwili gotowy numer. Było to mega spontaniczne i energia się zgadzała, a to według mnie przy współpracy z innymi artystami jest najważniejszym czynnikiem – stwierdza raper.

Fani Malika mieli już w tym roku okazję usłyszeć go w singlu „Wuwua”, w którym artysta połączył siły z Josefem Bratanem, swoim podopiecznym z GM2L.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Malik Montana (@donmalikmontana)

Malik Montana na Tinderze? To fejk, ale raper dziękuje osobie, która podszywa się pod niego

Pod koniec roku w mediach głośno było o Polsce, która dała się naciągnąć oszustowi podającemu się za Willa Smitha. W tym roku mieliśmy już do czynienia z przekrętem „na Clinta Eastwooda”, w którym poszkodowana straciła aż 600 tysięcy złotych. Możliwość kontaktu z kimś znanym niestety czasem wpływa na racjonalne myślenie i może prowadzić do niebezpiecznych konsekwencji.

Oszuści podają się za Willa Smitha, za bliskich Clinta Eastwooda, ale bywa też, że podają się za artystów z rodzimego rynku. Mierzy się z tym Malik Montana, pod którego podszywa się jeden z użytkowników Tindera. Raper opublikował krótki komunikat, w którym podkreślił, że jeśli natkniecie się na jego profil, będzie to fake, ponieważ raper nigdy nie zakładał konta w serwisie randkowym.

Nigdy nie miałem i nie mam konta na Tinderze. Osobie, która założyła fake konto, podając się za mnie w sumie to dziękuję, bo mój DM dawno nie był tak soczysty pod względem nagich zdjęć – śmieje się Malik. – Mordki nie dajcie się nabierać – dodaje.

Polecane