Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Stacja TVN przeprosiła dziś Maffashion za niedawny odcinek programu „Uwaga!”. Influencerce nie spodobało się to, w jaki sposób przedstawiono ją w „Kulisach Sławy”, których bohaterem był jej były partner.
– Przez związek ze znaną influencerką Julią Kuczyńską, zwaną Maffashion, znalazł się z dnia na dzień w samym środku internetowego show-biznesu, którego wcześniej unikał jak ognia. Media społecznościowe prześcigały się w relacjonowaniu ich pierwszej randki czy zaręczyn. Pisano o kupnie domu, narodzinach syna. (…) Po trzech latach w atmosferze skandalu rozstał się z influencerką. Julia Kuczyńska zaczęła komentować ich rozstanie, a on nie pozostawał jej dłużny. Tak stał się negatywnym bohaterem plotkarskich portali i obiektem hejtu – mówił lektor „Uwagi!”.
Maffashion zapowiedziała, że jeśli nie stacja jej nie przeprosi i nie sprostuje podanych w programie informacji, wejdzie na drogę sądową. To wystarczyło, by producenci posypali głowy popiołem.
– TVN S.A., wydawca programu 'Uwaga!’, niniejszym przeprasza panią Julię Kuczyńską znaną jako Maffashion za naruszenie jej dóbr osobistych, w szczególności w postaci dobrego imienia i godności poprzez podanie nieprawdziwych informacji w wyemitowanym dnia 1 kwietnia 2023 r. programie 'Uwaga!’ – cykl 'Kulisy Sławy’ – czytamy w oficjalnych przeprosinach.
Do sprawy odniósł się też sam Fabijański. Raper i aktor odciął się od produkcji, informując, że jego reprezentanci autoryzowali jego nie jego własne wypowiedzi i nikt z otoczenia artysty nie miał kształtu na ostateczny kształt programu.
– Oświadczam, że agencja, która mnie reprezentuje, autoryzowała tylko moje wypowiedzi, których udzieliłem w programie „Uwaga TVN”. Zgodnie z przepisami ustawy o prawie prasowym, autoryzacji podlega jedynie cytowana wypowiedź osoby wypowiadającej się dla prasy. Tym samym, proszę, nie łączyć mnie z tekstem napisanym przez autorów programu i przeczytanym przez lektora. Chciałbym również wyraźnie zaznaczyć, ze warunkiem udziału w tym programie był brak poruszania tematu jakiegokolwiek mojego związku – skomentował.
Na koniec głos zabrała także Maffashion, zapowiadając, że jeśli podobna sytuacja się powtórzy, ponownie zareaguje.
– Uważam, że można zrobić komuś laurkę bez oczerniania drugiego człowieka. I po prostu tworząc materiał o kimś, wystarczyło się skupić się na tej osobie. Niech każdy robi sobie PR taki jaki chce. Nie pozwolę jednak na wycieranie sobie mną i dzieckiem (kłamstwo o opiece naprzemiennej) gęby. Następnym razem też nie pozwolę – zamyka temat Julia Kuczyńska.