foto: kadr z wideo
W piątek producent wykonawczy gali MTV Video Music Awards Jesse Ignjatovic mówił o planach upamiętnienia Arethy Franklin. Ignjatovic nie chciał jednak zdradzać żadnych szczegółów. Większość widzów spodziewała się krótkiego koncertu ku pamięci ikony soulu, ale ostatecznie skończyło się na przemówieniu Madonny. Dodajmy – przemówieniu, za które na artystkę spadła fala krytyki.
Co nie spodobało się widzom i komentatorom? Madonna w przemówieniu poświęconym Arecie Franklin skupiła się na… sobie. – Aretha Franklin zmieniła kierunek mojego życia – przyznała na początku. Następnie dodała, że na jednym z pierwszych przesłuchań śpiewała “(You Make Me Feel) A Natural Woman” Arethy, ale później przez kilkadziesiąt sekund opowiadała o sobie i swojej i karierze. Pod koniec swojej mowy artystka podziękowała zmarłej gwieździe za wpływ, który Franklin wywarła na innych. – Szacunek. Niech żyje królowa – podsumowała Madonna.
#VMAs: The Queen of Pop @Madonna pays tribute to the Queen of Soul, Aretha Franklin: „I want to thank you, Aretha for empowering all of us. R-E-S-P-E-C-T. Long live the queen.” pic.twitter.com/ugdxbr48Gz
— Hollywood Reporter (@THR) 21 sierpnia 2018