fot. mat. pras.
Po tym jak Madonnę zauważono spacerującą ulicami Nowego Jorku, część mediów zasugerowała, że wokalistka symuluje chorobę. Gwiazda dochodzi do siebie po niedawnej wizycie w szpitalu i dziś wiemy już, że jej trasa koncertowa zacznie się jeszcze później, niż prognozowano w ostatnich dniach. Madonna opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym powiadomiła, że czeka ją kilka miesięcy rekonwalescencji, co odbije się na amerykańskiej odsłonie tournee. Celebration Tour rozpocznie się w październiku w Europie, natomiast koncerty, które miały odbyć się latem, zostaną przełożone na 2024 r.
– Jestem na drodze do wyzdrowienia. Jestem niezmierne wdzięczna za wszystkie błogosławieństwa, które pojawiają się w moim życiu. Moja pierwsza myśl po obudzeniu się w szpitalu dotyczyła dzieci. Druga – tego, że nie chcę rozczarować osób, które kupiły bilety na moją trasę. Nie chciałam też zawieść osób, które niestrudzenie pracowały ze mną przez kilka ostatnich miesięcy, żeby stworzyć show. Nienawidzę nikogo zawodzić. Skupiam się teraz na swoim zdrowiu i na tym, by stać się silniejszą. Zapewniam Was, że wrócę tak szybko, jak tylko się da – napisała Madonna.