Niestety, Madlib nie chciał powiedzieć nic więcej na temat tej współpracy. Wspomniał za to zmarłego przed czterema laty producenta J Dillę, z którym w ostatnich latach współpracy bardzo się zaprzyjaźnił.
– Dilla był typem Johna Coltrane`a. Od zawsze był na wyższym poziomie niż ja – przyznał producent. – Inspirował mnie do tego, by tworzyć muzykę bardziej swobodną, soulową. Gdy spojrzysz na nasze producenckie kariery, zauważysz, w którym momencie podążałem jego wytycznymi, a w którym momencie on kierował się moimi radami.