fot. P. Tarasewicz
Goszcząc w podcaście Imponderabilia Karola Paciorka Maciej Maleńczuk mówił sporo na temat swojej twórczości i polityki. Artysta odniósł się także do polskich raperów, wyśmiewając jeden z tekstów Quebonafide, a także dogryzając weteranom rodzimej sceny.
– Słucham czasem tego rapu i próbuję czasem znaleźć coś sensownego w tym wszystkim. Przychodzi Quebonafide i rapuje 'Zamieniłem ten łańcuch na książki’. Znaczy co, chwalisz się, że książki czytasz? – śmiał się muzyk.
Kiedy gospodarz rozmowy poruszył temat współprac z markami i lokowania produktu przez raperów, Maleńczuk zarzucił im sprzedajność. Przypomnijmy, że artysta sam ma na koncie niejedną kampanię reklamową. Gość programu Karola Paciorka nie widzi w tym jednak problemu, dostrzega go natomiast w wieku części aktywnych na polskiej scenie raperów.
– Co będzie jak się ten żołnierz zestarzeje, bo czas szybko płynie i jeszcze przed chwilą byłeś 30-latkiem, i byłeś bojowy i młodzieżowy, a tu nagle się okazuje, że masz 40 lat, siwe włosy, a dalej jesteś… raperem – skomentował.
Ta wypowiedź Maleńczuka doczekała się reakcji ze strony jednego z polskich weteranów. Peja odpowiedział publikacją posta z klipem do „Bum-Rush” Body Count i komentarzem:
– Maleńczuk (flow jak Z. Stonoga), masz tu rapera po sześćdziesiątce. I powie mi tylko, czym farbujesz piórnik, skoro my raperzy siwiejemy w czterdziestym roku życia. Cenne rady zawsze na propsie.