foto: P. Tarasewicz
Maciej Maleńczuk należy do najbardziej żarliwych krytyków Prawa i Sprawiedliwości, nietrudno więc zgadnąć, że zarządzana przez związanych z tym ugrupowaniem ludzi Telewizja Polska przez ostatnich osiem lat nie była mu specjalnie życzliwa. Władze TVP zmieniły się pod koniec ubiegłego roku, skończyło się więc telewizyjne embargo na Maleńczuka. Artysta pojawił się w odcinku „Szansy na sukces” poświęconego grupie Püdelsi.
SPRAWDŹ TAKŻE: Jak dużo zabrakło Lunie, by awansować do finału? Znamy szczegóły głosowania
Powrót Macieja Maleńczuka na antenę publicznego nadawcy był na tyle dużym wydarzeniem, że serwis Pomponik postanowił zapytać artystę, jak się czuje w nowej rzeczywistości. Artysta odparł, że nie dziwi się, że przez lata był banowany w TVP, po czym powiedział, że Jacek Kurski, były prezes Telewizji Polskiej, zdradził mu kiedyś, że jest jego fanem. Teraz Maleńczuk mówi, jaką prośbę ma do Kurskiego.
– Żeby wyrzucił wszystkie moje płyty i absolutnie nigdy mnie nie oglądał, ani nie słuchał, ani w żaden sposób o mnie nie myślał, nie mówił i tak dalej – powiedział artysta, po czym zwrócił się bezpośrednio do byłego prezesa TVP: – Bardzo pana proszę, jeżeli jeszcze coś panu zostało, żeby pan to wyrzucił.