fot. mat. pras.
Po kilkuletniej przerwie na antenę TVP2 wraca „Szansa na sukces”. Gwiazdą premierowego odcinka będzie Anna Wyszkoni i to właśnie piosenki z jej repertuaru zaśpiewają uczestnicy programu. Obok solowych utworów artystki pojawią się również przeboje zespołu Łzy, w którym Wyszkoni śpiewała przed laty.
Gitarzyście Łez Adamowi Konkolowi i jego żonie Angelinie nie podoba się obecność piosenek Łez w programie i zarzucają byłej wokalistce żerowanie na twórczości grupy.
– Jeśli pewnego dnia mnie zabraknie, to uwierzcie, że w moim testamencie będzie prośba o to, by Anna Wyszkoni nie wykonywała piosenek zespołu Łzy, do których nie przyłożyła ręki – pisał przed kilkoma dniami muzyk.
Anna Wyszkoni oficjalnie nie komentuje sprawy, robi to za to Maciej Durczak, jej manager i partner, który powiedział Plejadzie.pl:
– Po atakach Adama Konkola i jego żony skontaktował się z moją firmą inny z muzyków zespołu Łzy i poprosił o przekazanie Ani, że pozostali członkowie zespołu nie mają z tą akcją nic wspólnego. To dość znamienne w całej tej nieprzyjemnej sytuacji.
Oświadczenie zespołu Łzy zamknie temat?
W reakcji na tę wypowiedź grupa Łzy opublikowała oficjalne oświadczenie, w którym apeluje do Anny Wyszkoni o zaprzestanie wykonywania piosenek zespołu.
– Zewsząd docierają do nas prośby o ustosunkowanie się do szumu medialnego z ostatnich dni, a dotyczącego naszej twórczości.
Każdy z nas ma prawo do prywatnej opinii na jakikolwiek temat ,jednak jako zespół Łzy wszyscy uważamy, że Pani Anna Wyszkoni po „opuszczeniu” nas, nie powinna wykonywać piosenek z repertuaru zespołu Łzy, dotyczy to jej koncertów, programów telewizyjnych oraz festiwali.
Co się zaś tyczy rewelacji p. Macieja Durczaka, to nie od dziś wiadomo, że ma talent do skłócania zespołów, tylko nie wiadomo co chce ugrać próbując tego ponownie w stosunku do nas, posługując się tanią manipulacją.
My ze swojej strony serdecznie zapraszamy wszystkich na nadchodzące koncerty – czytamy w komunikacie.
Na koniec kilka zdań na temat tej sprawy pisze jeszcze Angelina Konkol. To od jej ataku na Annę Wyszkoni i Macieja Durczaka rozpoczęła się medialna awantura.
– Wiem, że pewne słowa wypowiedziane w chwilach „ogromnych emocji” być może nie powinny ujrzeć światła dziennego, ale każdy z nas jest tylko człowiekiem, każdego z nas rani krzywda najbliższych nam osób. Ja nie pozwolę, by raniono moich bliskich, choćbym miała przyjąć lawinę najgorszych o sobie komentarzy! Nie poddam się. Należy walczyć o swoje! O prawdę! O szczerość – napisała na swoim profilu żona gitarzysty Łez.