fot. Michał Chojnacki
Kiedy artyści nagrywają wspólnie trzy płyty, a potem decydują się pracować na własny rachunek, zawsze budzi to spekulacje o ich rzekomym konflikcie. Choć Avi pojawił się na płycie „Maestro” Louisa Villaina, Louis natomiast wyprodukował jeden z utworów na album „Mały Książę”, to i tak część fanów wierzy, że między artystami coś nie gra. W przeprowadzonej dla Betcic Polska rozmowie z Adamem Lewickim autor albumu „Maestro” uspokajał, przekonując, że wszystko jest w porządku.
– Nasza przyjaźń jest relacją, która przeszła wiele różnych sytuacji i była poddana wielu próbom. Wszystkie te próby przetrwaliśmy, więc jest to mocna więź, która nazywa się przyjaźnią – wyjaśnił, ucinając wszelkie spekulacje Louis Villain.
Przypomnijmy, że panowie mają na koncie „trylogię sycylijską”. Ich solowe albumy ukazały się nakładem Moya Labelu, działającego pod skrzydłami E-muzyki.