Lorde przerywa ciszę

Artystka podzieliła się z fanami ekscytującymi wieściami.


2020.05.20

opublikował:

Lorde przerywa ciszę

foto: P. Tarasewicz

Kiedy poprzednim razem Lorde pisała do fanów, informowała, że śmierć jej psa Pearl wpłynęła na prace nad nowym krążkiem. Teraz artystka przyznaje, że następca znakomitego albumu „Melodrama” powstaje i przynosi jej mnóstwo satysfakcji. – To jest k***sko dobra robota, przyjacielu. Jestem naprawdę podekscytowana tym, co usłyszycie – pisze w liście do fanów wokalistka.

Wróciłam do studia w grudniu, by zacząć robić cokolwiek i ku mojemu zdumieniu okazało się, że wyszły bardzo dobre rzeczy. Radosne, zabawne rzeczy. Wszystko pięknie płynęło, zaczęło nabierać kształtów. Potem oczywiście świat się zamknął – kontynuuje artystka, zdradzając, że przed lockdownem pracowała z Jackiem Antonoffem w Auckland i Los Angeles. – Nadal pracujemy, Jak i ja rozmawialiśmy dziś rano przez godzinę na FaceTime i analizowaliśmy wszystko. Niestety, to potrwa trochę dłużej – uprzedza.

Lorde wyznała, że zastanawiała się, czy kiedykolwiek wróci do koncertowania, ale teraz jest pewna, że bardzo tego chce i czeka na moment, w którym sytuacja na świecie pozwoli jej wyjść na scenę. Artystka podkreśliła także, że postanowiła podzielić się z fanami dobrymi wieściami, by utwierdzić ich w przekonaniu, że warto poczekać trochę dłużej na jej nową płytę, ale w zamian za to dostać najlepszy materiał, jaki artystka jest w stanie im dać.

Polecane