Nowozelandzka artystka wyznaje, że nagranie wywarło na niej duże wrażenie
Lorde przyznała w nowym wywiadzie dla Rolling Stone, że obejrzała słynne nagranie erotyczne Pameli Anderson i Tommy’ego Lee – i była poruszona jego „pięknem”.
W rozmowie opowiedziała również o swoich doświadczeniach z terapią MDMA i psylocybiną – środkami, które pomogły jej poradzić sobie z lękiem scenicznym, towarzyszącym jej od dzieciństwa.
„Zobaczyłam dwoje ludzi, którzy się kochają”
Artystka wyznała, że obejrzała nagranie w 2022 roku, będąc pod wpływem terapii.
„Może to pokręcone, że to obejrzałam, ale zobaczyłam dwoje ludzi, którzy byli tak bardzo zakochani. Była w tym czystość,” – powiedziała Lorde.
Dodała również, że oglądała, jak para skacze z łodzi, zachowując się jak dzieci:
„Byli tacy wolni. I pomyślałam: wow. Bycie tak wolnym niesie ze sobą zagrożenie.”
Kontrowersyjna historia nagrania
Słynna taśma została skradziona i nielegalnie rozpowszechniona w latach 90. Pamela Anderson wielokrotnie mówiła, że był to dla niej traumatyczny moment, który zniszczył jej wizerunek i uczynił ją „karykaturą” w oczach opinii publicznej.
Relacja Anderson i Lee – zakończona w 1998 roku – została później sportretowana w serialu „Pam & Tommy” (Hulu), w którym zagrali Lily James i Sebastian Stan. Pamela nie miała nic wspólnego z produkcją i odmówiła udziału, mówiąc:
„Po co miałabym to przeżywać jeszcze raz?”
Lorde przed premierą albumu „Virgin” i trasą koncertową
Wywiad ukazał się tuż przed premierą nowego albumu Lorde – „Virgin”, który trafi do fanów 27 czerwca 2025. Będzie to czwarty album artystki i pierwszy od czasu „Solar Power” z 2021 roku. Zapowiedzią płyty jest singiel „What Was That”.
Lorde ogłosiła także trasę koncertową, która rozpocznie się we wrześniu w Austin (Teksas), a zakończy w grudniu w Sztokholmie. Lorde zagra także w Polsce. Wystąpią z nią m.in. The Japanese House, Nilüfer Yanya, Blood Orange, Empress Of, Oklou i Jim-E Stack – współproducent albumu.