fot. Karol Makurat / @tarakum_photography
Początek sierpnia przyniósł niepokojące doniesienia na temat Lizzo. Wokalistka została oskarżona przez trzy byłe tancerki jej zespołu o molestowanie i znęcanie się nad personelem.
Adrianna Davis, Crystal Williams i Noelle Rodriguez donoszą, że pracowały w koszmarnych warunkach. Ponadto szefowa miała zmuszać je do występowania nago oraz dotykania innych nagich osób na scenie. „Chciała, żebyśmy dotykały nagich kolegów z zespołu, a następnie łapały wibratory wystrzeliwane ze stref intymnych uczestników zabawy oraz jadły banany tam umieszczone” – cytuje oskarżenia zawarte w pozwie CBS. Jedna ze współpracujących z gwiazdą kobiet wyznaje, że bojąc się poprosić o przerwę w pracy, musiała sikać w majtki.
Wokalistka opublikowała wówczas oświadczenie, w którym odniosła się do sytuacji, choć nie poruszyła wszystkich budzących kontrowersje wątków.
– Ostatnie dni były niesamowicie trudne i rozczarowujące. Zakwestionowano moją etykę pracy, moralność i szacunek. Skrytykowano mój charakter. Na ogół wolę nie odpowiadać na fałszywe oskarżenia, ale te są na tyle niewiarygodne i oburzające, że muszę się do nich odnieść. Te sensacyjne historie pochodzą od byłych pracowników, którzy publicznie przyznali, że powiedziano im, że ich zachowanie w trasie było nieodpowiednie i nieprofesjonalne. Szacunek, na który zasługujemy my – kobiety na całym świecie, jest dla mnie najważniejszy. Wiem, jak to jest być codziennie poniżaną przez wygląd i absolutnie nigdy nie krytykowałabym, ani nie zwalniałabym pracownika z powodu jego wagi – mogliśmy przeczytać w komunikacie.
Teraz gwiazda idzie dalej i odpowiada pozwami sądowymi. Jej prawnik Marty Singer zapowiada, że ma dowody, które potwierdzą, że oskarżenia są bezpodstawne. – Jak głosi przysłowie, „obraz mówi więcej niż tysiąc słów”. Mamy zdjęcia i filmy, które przedstawiają Ariannę Davis, Crystal Williams i Noelle Rodriguez szalejące za kulisami z wykonawcami kabaretu Crazy Horse w Paryżu. To bardzo sugestywne materiały – przekonuje. Prawnik Lizzo przypomina, że kobiety w pozwie twierdzą, że zmuszono je o udziału w spektaklu erotycznym, tymczasem same poszły za kulisy, by spotkać się z członkami Crazy Horse.