CGM

Liroy spotkał Soykę kilka godzin przed śmiercią. „Mieliśmy porozmawiać, trudno mi ubrać w słowa jak niesamowity był to człowiek”

Śmierć Stanisława Soyki poruszyła Polskę

2025.08.22

opublikował:

Liroy spotkał Soykę kilka godzin przed śmiercią. „Mieliśmy porozmawiać, trudno mi ubrać w słowa jak niesamowity był to człowiek”

fot. P. Tarasewicz

Cały kraj pogrążył się w żałobie po wiadomości, że Stanisław Soyka, legenda polskiej sceny muzycznej, zmarł w wieku 66 lat. Tragiczna informacja dotarła do nas wczoraj wieczorem, tuż przed zakończeniem Top of the Top Sopot Festival 2025. Jeszcze kilka godzin wcześniej Soyka przygotowywał się do koncertu w Operze Leśnej.

Liroy spotkał Soykę kilka godzin przed śmiercią

Jednym z ostatnich artystów, którzy widzieli Soykę żywego, był Liroy. W rozmowie z TVN24 nie krył wzruszenia.

– „Poznałem Staszka na początku lat 90. Wspaniały człowiek, nawet nie wiem, co mam powiedzieć, bo dzisiaj wszyscy jesteśmy załamani tą informacją. Nawet niebo zaczęło płakać po Staszku…” – wyznał raper.

Jak dodał, widział Soykę jeszcze tego samego dnia:

– „To był wspaniały człowiek, dzisiaj jeszcze go widziałem, mieliśmy porozmawiać, trudno mi ubrać w słowa, jak niesamowity był to człowiek. Trudno mi się mówi, że był… to takie dziwne.”

Konsternacja wśród artystów i decyzja organizatorów

Informacja o śmierci artysty dotarła do wykonawców dosłownie w ostatniej chwili.

– „Praktycznie nikt nie wiedział, dowiedzieliśmy się w ostatniej chwili, powiedzieliśmy do organizatorów, że tak, jak zdecydują, tak będzie, bo to nie ma co dyskutować w ogóle, nie wiedzieliśmy, jak to się potoczy, informacja była tragiczna…” – wspominał Liroy.

Z szacunku dla artysty stacja TVN przerwała transmisję z Opery Leśnej. Sam festiwal jednak trwał dalej, a muzycy dedykowali swoje występy pamięci Stanisława Soyki.

Dziedzictwo muzyczne, które pozostanie

Choć artysta odszedł nagle, jego twórczość będzie żyć jeszcze długo. Jak podkreślił Liroy:

– „Jego muzyka zostanie z nami, jego twórczość, na pewno będziemy do niej wracać. To, co po sobie zostawił, jest niesamowite. To, jak wiele przyjaźni i wspomnień wśród ludzi… ja jestem w szoku.”

Soyka był jednym z najważniejszych głosów polskiej muzyki. Dla wielu pozostanie symbolem wrażliwości, szczerości i artystycznej prawdy.